Aktorka znana z serialu "Dobre miejsce", Jameela Jamil, ujawniła się jako osoba queerowa po krytyce związanej z jej udziałem w nowym programie reality "Legendary". Aktorce zarzucano, że odbiera przestrzeń osobom LGBTQ związanym ze sceną ballroomu, czego będzie dotyczył program. "To absolutnie nie jest sposób, w jaki chciałam się ujawnić" - pisała Jamil na Twitterze.
Na początku tygodnia HBO Max podało informację, że aktorka znana z serialu "Dobre miejsce" Jameela Jamil zostanie jurorką w nowym reality show "Legendary", wraz z raperką Megan Thee Stallion, stylistą Law Roachem i choreografem serialu "Pose", Leiomym Maldonado. Po krytyce, z jaką spotkała się Jamil w związku z udziałem w programie, aktorka ujawniła się jako osoba queerowa.
"Legendary" ma się opierać na tańcu vogue, który narodził się w nowojorskim Harlemie w środowisku sceny ballroomowej osób LGBTQ. Początkowe wiadomości na temat programu zawierały nieprawdziwą informację, że Jamil miałaby też być prowadzącą programu. Krytyka zaangażowania aktorki w program dotyczyła tego, że Jamil nie jest powiązana ze społecznością LGBTQ ani ze sztuką vogue oraz że zajęła miejsce, które powinna dostać osoba nieheternormatywna, związana ze światem ballroomu.
Mająca indyjskie i pakistańskie korzenie Jamil zwróciła się do Twittera, gdzie napisała długą wiadomość, zaczynającą się od słów: "Twitter jest brutalny. To dlatego nigdy oficjalnie nie ujawniłam się jako osoba queerowa".
Dalej pisała: "Dodałam tęczę obok mojego imienia, kiedy poczułam się gotowa kilka lat temu, bo w społeczności osób z Południowej Azji niełatwo jest być akceptowaną. Zawsze odpowiadałam szczerze, kiedy byłam o to pytana na Twitterze. Ale trzymałam się w cieniu, bo bałam się bólu związanego z byciem oskarżoną o performatywne wciskanie się, przez coś, co wywoływało u mnie ogromny mętlik, strach i chaos, kiedy byłam dzieciakiem".
Jameela dodała: "Nie pochodzę z rodziny, w której *ktololwiek* byłby ujawniony. Również dla aktora czy aktorki przerażająco jest otwarcie mówić o swojej seksualności, szczególnie kiedy już jesteś trzydziestokilkuletnią brązową kobietą. To absolutnie nie jest sposób, w jaki chciałam się ujawnić".
Pisała: "Wiem, że moja queerowość nie kwalifikuje mnie do bycia częścią ballroomu. Ale jestem uprzywilejowana, mam siłę i ogromną grupę osób obserwujących mnie, co może pomóc programowi (tak samo jak absolutnie wspaniała Megan Thee Stallion), jego pięknym uczestnikom i ballroomowym prowadzącym. Czasami potrzeba osób z większą władzą, by pomóc programowi wystrzelić i wypromować marginalizowane gwiazdy, które zasługują na rozgłos i na danie im szansy".
Aktorka dodała, że w programie będzie tylko jurorką, nie prowadzącą. Wyjaśniła, że znalazła się na tym stanowisku dzięki jej 11-letniemu doświadczeniu oraz dzięki byciu "całkowicie bezstronną nowicjuszką w świecie ballroomu (tak jak będzie duża część widowni)".— Jameela Jamil (@jameelajamil) February 5, 2020
Jamil przyznała, że zamierza zrobić sobie przerwę od Twittera.
(ab)
szkoda, że już się skończył