Odcinek 8: Koszulka
Na nieśmiałą uwagę, że przecież dysponuję kilkoma niezłymi ciuchami, wybuchnął śmiechem i wypunktował, że pochodzą sprzed co najmniej dwóch lat, i może i były kiedyś efektowne, ale nie w tym rzecz. Bo rzecz w tym - wyjaśnił - żebym ubrał się w coś nowego, poczuł, że coś się zmienia, a nie wbijał się bez końca w ciuchy od Karola, albo takie które się Karolowi podobały, albo nie podobały, albo cokolwiek, ale związanego z Karolem...
Stawianie oporu mijało się z sensem.
Skoro tylko pietrasowi udało się zaaranżować moją randkę z Hubertem, nic już nie było w stanie go powstrzymać. Zaciągnął mnie do miasta, wpychając do wszystkich sklepów odzieżowych po kolei, i cały czas pokrzykując, że nie pójdę na takie spotkanie ubrany jak jakiś nie powiem jaki.
Na nieśmiałą uwagę, że przecież dysponuję kilkoma niezłymi ciuchami, wybuchnął śmiechem i wypunktował, że pochodzą sprzed co najmniej dwóch lat, i może i były kiedyś efektowne, ale nie w tym rzecz.
Bo rzecz w tym - wyjaśnił - żeb... ( Pozostało znaków: 2388 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.