W programie publicystyczno-satyrycznym „Szkło kontaktowe” – nadawanym przez TVN24 – gościł niedawno Krzysztof Daukszewicz, satyryk i felietonista. Niestety, doszło do poważnej wpadki, na którą internauci nie przymknęli oczu. Jak sam przyznał artysta kabaretowy, „palnął głupotę” na wizji. W dodatku transfobiczną.
Gdy kończyło się „Szkło kontaktowe” z udziałem Daukszewicza, prowadzący Tomasz Sianecki połączył się z Piotrem Jaconiem, który jest gospodarzem „Dnia po dniu”. To program nadawany tuż po „Szkle...”. W klipie, stanowiącym fragment programu, który trafił do sieci, słyszymy, jak Sianecki kontaktuje się z Jaconiem. Na to Daukszewicz wypala, trochę bez ładu i składu: „A jakiej płci on dzisiaj jest?”. Następuje krótka, ale wymowna cisza. Skąd pomysł na takie zakończenie? Wcześniej Sianecki i Daukszewicz rozmawiali o nagonce Kaczyńskiego na osoby transpłciowe oraz jego słynnych sucharach o "zmianie płci". Daukszewicz nawiązał do żartu prezesa PiS witając się z Jaconiem, który z oczywistych powodów odniósł go do siebie.
Sianecki ignoruje słowa satyryka i pyta Jaconia o jego program. Na transfobicznie brzmiący „żart” spuszczona zostaje zasłona milczenia. Piotr Jacoń, dziennikarz TVN24 od 2004 roku, w 2021 ujawnił, że jego dziecko jest transpłciowe. Później o problemach i upokorzeniach, z jakimi boryka się córka Wiktoria, opowiadał między innymi na łamach „Repliki”. Jacoń określa się jako ambasadora osób LGBTQ+.
Pod koniec wydania „Szkła kontaktowego” napisom końcowym towarzyszyła jeszcze reakcja Krzysztofa Daukszewicza, który przyznał, dość niecenzuralnie: „Chyba ja pie****nąłem głupotę”. Słowa usłyszeli jeszcze widzowie TVN24. Jacoń nie skomentował zaskakującego pytania satyryka.
Na reakcję stacji TVN24, która ponownie dowiodła, że wspiera osoby queerowe, nie trzeba było długo czekać. 16 maja na profilu stacji w serwisie Twitter pojawił się wpis o treści:
— Redakcja TVN24 całym sercem stoi i będzie stała za prawami dyskryminowanych mniejszości. Przepraszamy wszystkich naszych widzów, a w szczególności społeczność LGBT+, za słowa, które padły we wczorajszym programie „Szkło Kontaktowe”.
Piotr Jacoń powiedział po wydaniu „Szkła kontaktowego”, że przeciwny jest „wprowadzaniu na salony języka nienawiści”. Zdaniem dziennikarza homo- czy transfobia, a także na przykład rasizm to nic innego jak „roześmiany język pogardy”. Jacoń dodaje: „Chcemy wam wykrzyczeć: dość!”.
Krzysztof Daukszewicz przeprosił Jaconia za nieudany żart i przyznał, że był on „bezmyślny”, a jego autor „palnął głupotę”.
(an)
Och tak obraził stację gejów lesbijki osoby biseksualne królową Danii i misia Padningtona. Wszystkich obraził a taka prawda że poza paroma procentami obywateli nikogo to nie obchodzi.
Zgadzam się i podziwiam redaktora Jaconia, że zachował spokój.
> Pan Daukszewicz obraził także swoją stację, która wspiera środowisko LGBT+. Co z nim zrobią, niech pozostanie decyzją TVN.
Obawiam się, że nie zrobią nic, Pan dziadek pojawi się w kolejnym Szkle, coś zażartuje na ten temat, redaktor prowadzący pociągnie "żart" i tak spróbuję zneutralizować problem, "żartem".
Pojawić się po raz kolejny w Szkle Kontaktowym i przeprosić, czy też stamtąd odejść?
I to i to.
To jest pewne połączenie braku wrażliwości, danych, myślenia w stylu rocznika Kaczyńskiego - nie, on nie chciał nic złego, on po prostu myśli, że to jest ok.
Czas przeprosić i zejść ze sceny
Jako osoba genderfluid jakoś ten teks specjalnie mnie nie rusza, ale domyślam się że dla osób z bardziej konwencjonalnym odczuwaniem płci to mogło zaboleć. Jego słowa były głupie (co sam przyznał) ale to nie powód żeby zaraz wylewać na niego szambo i stawiać na równi z rasistami czy homofobami. Zwłaszcza że zreflektował się jeszcze na wizji, a nie że ktoś musiał go uświadomić. Błędy się zdarzają. Nie ma co demonizować i dzielić jeszcze bardziej podzielonego społeczeństwa. Przeprosił, nie maił złych intencji, po co robić z tego problem? Lepiej nagłaśniać faktyczną transfobię a nie takie pierdoły... Stacja telewizyjna chce sobie podbić oglądalność zyskując widzów wśród liberalnych ludzi (którzy masowo odpływają do internetu) kosztem przypadkowego człowieka, a wy lecicie za tym jak pelikany nie zastanawiając się kompletnie nad kontekstem. Do tej pory wydawało mi się, że queer sięgnął dna w rzetelności przekazu... Ale serio żeby jeszcze kopać głębiej? Ogarnijcie się chodź trochę a nie powtarzacie bezmyślnie pijarową zagrywkę.
Pojawić się po raz kolejny w Szkle Kontaktowym i przeprosić, czy też stamtąd odejść?
Nie oglądam Szkła teraz, kiedyś co-nieco. Mama powiedziała, że nie pierwszy raz coś palnął bez ładu i składu.
Nie wiem, co mówił wcześniej, ale teraz przekroczył granicę.
Może coś niedobrego dzieje się w mózgu tego Pana? :(