Piszę do Was ten list ode mnie - czytelnika. Być może uznacie, iż warto go opublikować na stronie. Niech to będzie mój głos, może i manifest, apel do innych. Z okazji Tygodnia Widoczności Osób Biseksualnych.
Chcecie podzielić się własną historią?
PISZCIE DO NAS! 23 września - Dzień Widoczności Osób Biseksualnych. #BIvisibilityDay.
Jesteśmy, istniejemy, ale słabo nas widać. Ile z nas dostało od innych osób pytanie w stylu "ale co to właściwie jest biseksualność?". Ile z nas usłyszało, że biseksualność niby nie istnieje? Ile z nas nie wiedziało, że taka orientacja istnieje, kiedy odkryło w sobie zainteresowanie obiema płciami? Podejrzewam, że nie tak mało.
W polskiej literaturze naukowej, zarówno tej w oryginale po polsku, jak i tłumaczonej, pozycji dotyczących ściśle biseksualności jest bardzo mało. Temat pojawia się nieraz w innych, ale
przy okazji, a nie przede wszystkim.
Bardzo cieszy mnie fakt, że na Marszach Równości i Paradzie widać nasze różowo-fioletowo-niebieskie flagi. Ale ile z nas zostało zapytanych o jej znaczenie? Zdarzyło się Wam? Mnie tak. Nie tylko w Polsce, ale i za granicą - w Niemczech. Ile z nas widziało spojrzenia wyrażające zastanawianie się, zamyślenie, tak jakby ten ktoś chciał zapytać - co właściwie oznacza ta flaga?
Ile z nas widząc na ulicy parę osób płci odmiennej myśli: heterycy? A może to jednak biseksualni? Przynajmniej jedna osoba?Ile razy pojawiają się wyraźnie zarysowane wątki biseksualne w filmach i serialach, ile jest wydarzeń o tej tematyce przed Marszami i Paradami Równości? Wreszcie: ile osób, które nie są biseksualne, ma w swoim otoczeniu i zna osobiście ujawnione osoby bi? Nie mnie odpowiadać za nas wszystkich na te pytania. Pozostawiam je nam do przemyślenia i odpowiedzenia sobie.
Jak według Was ma się sprawa widoczności osób bi w przestrzeni publicznej? Moim skromnym zdaniem może być lepiej, znacznie lepiej. Apeluję też do innych osób bi -
ujawniajcie się, pokazujcie! Nie dajmy sobie wcisnąć, że nasza orientacja nie istnieje, że nas nie ma, że musimy być albo homo, albo hetero - jak sam kiedyś myślałem.
Jak to moja biseksualna znajoma powiedziała: "nie dajmy się wcisnąć w homo- i heteronormę". Wtedy będziemy bardziej widoczni, ludzie będą się mniej nas bać, osłabnie myślenie, że takich osób nie ma, będziemy bardziej obecni w nauce i kulturze, a tym samym będzie mniej bifobii, która jak mniemam niejeden raz dała się nam we znaki. Nie mamy się czego wstydzić, obawiać, ukrywać!
Bądźmy dumni, radośni, wolni, widoczni. Bądźmy sobą :)
#BI_PROUD #BI_HAPPY #BI_FREE #BI_VISIBLE #BI_YOURSELFZ podwójnymi pozdrowieniami!
Hipolit,
Biszkoptualista