Geje i lesbijki są tu wszędzie!
Tak, wszędzie możesz spotkać trzymające się za ręce pary. Nie ma się co dziwić, w końcu co 10. mieszkaniec Kolonii jest LGBT. W mieście jest blisko 150 klubów i tęczowych barów, cała reszta jest oczywiście gay-friendly. Są kursy tańca, kluby sportowe, specjalne sklepy, a nawet gejowska smażalnia frytek. A że zbliża się już wiosna – gejowska plaża nad Renem zaraz będzie spełnieniem marzeń. Tak, kawałek dla naturystów też jest.
Centrum gejowskiej sceny Kolonii to tzw. trójkąt bermudzki, Schaafenstraβe. Zakupy i rozrywka? Można skorzystać z sauny "Vulcanus", w "Cosmic Wear" na Rudolfplatz można kupić akcesoria BSDM, erotyczne gadżety w "DOME" i oczywiście mnóstwo bielizny. Warto zajrzeć do "Mega Gay World" – gejowskiego concept store’u. Tu jest dosłownie wszystko: bielizna, akcesoria erotyczne, produkty, których nigdzie indziej nie można dostać.
I oczywiście warto wybrać się na koncert Schwullesbischer Chor Köln – ich trzeba zobaczyć i posłuchać.
Hipsterzy rządzą?
Kolonia to miasto hipsterów. Centrum, Belgisches Viertel, to dzielnica pełna małych sklepików, show roomów i artystów. Street art, moda uliczna - to tu znajdziecie codzienny festiwal mody oraz sztuki i tu znajduje się kultowy sklep Bruno ze wszystkim, o czym tylko możemy zamarzyć. Ten kawałek Kolonii jest pełen uroczych uliczek i zaułków - wszędzie knajpki, puby, bary, kafejki, sklepy…
A kawałek dalej jest Jean-Claude-Letist-Platz, gdzie warto zajść w drodze nad Ren.
Festiwal goni festiwal – od czego zacząć?
Gdybyśmy chcieli Wam wymienić wszystkie festiwale Kolonii - musiałby powstać osobny artykuł. Więc zaproponujemy parę najciekawszych:
- zimowy festiwal Kölner Karneval (08-14.02.2018) – uczta kostiumów, makijaży, masek i feta na całego,
- Rosa Karneval,
- Fetish Pride Week (01-05.06),
- listopadowy marsz skórzaków i miśków – The Bear Pride (22-26.11) i
- Le Bloc Festival (10.06) – moda na każdym rogu.
Oczywiście najważniejszym tęczowym wydarzeniem jest Christopher Street Day, czyli Cologne Pride (09.07.2017), w której udział biorą wszyscy. Dlaczego CSD? Na pamiątkę zamieszek w nowojorskim pubie Stonewall pod koniec lat 60., które dały początek ruchowi emancypacyjnemu LGBT. Stonewall mieści się właśnie przy Christopher Street. Festiwal odbywa się od lat 80., choć pierwsza parada miała miejsce w 1972 roku i udział w niej wzięło 3 tys. ludzi. Współcześnie w Cologne Pride udział bierze nawet i milion osób!
Impreza? Trwa cały czas!
Jest parę miejsc, w których należy się pojawić. Oczywiście każdy musi sobie dobrać repertuar knajpiany pod siebie, oferta jest naprawdę olbrzymia. Możemy polecić "Sixpack Club" – mekkę hipsterów, "Bastard", popularny "ExCorner", "Die MuMu" dla młodych, klub dla miśków – "COX", pokazy drag w "Katt-Winkel", "Iron". Można popłynąć w rejs po Renie statkiem miłości, "MS TreibGut", "wszystko, czego serce zapragnie" można zdobyć w "Valentino". Skórzakom zaś polecamy "Chains" i "Stiefelknecht".
W "Schampanji", tłocznym lokaliku z długim barem w samym sercu miasta, można napić się fantastycznych drinków, w "Teddy Treff Köln" – z samym właścicielem, który siedzi za barem. No i oczywiście "Travestieshow" w hotelu "Timp" – od ponad 20 lat gejowska instytucja w Kolonii.
Sztuka i historia? W wielu wydaniach!
Prócz obowiązkowej Katedry Świętego Piotra i Najświętszej Marii Panny, którą budowano przeszło 630 lat - z grobem polskiej królowej Rychezy, ogrodu zoologicznego i botanicznego, puntu widokowego Kölntriangle, parku miniatur - należy zobaczyć wiele innych miejsc!
Historia miasta to już prawie 2000 lat. Więc jest co podziwiać. Katedra, ogrody, place i kościoły. Warto zajrzeć do Wallraf-Richartz-Museum z bogatą kolekcją dawnego malarstwa kolońskiego, Museum Schnütgen ze sztuką średniowieczną oraz Ludwig Museum z cenną kolekcją sztuki współczesnej. Dla spragnionych czegoś mniej wymagającego - Muzeum Karnawału, Muzeum Perfum w Domu Farina i przepyszne Muzeum Czekolady.
Oczywiście należy pamiętać o pomniku pamięci ofiar LGBT, którzy zginęli w obozach koncentracyjnych i z rąk nazistów – "Rosa Winkel Mahnmal" oraz ofiar HIV i AIDS – "Kaltes Eck".
Miasto tolerancji i wielokulturowości
Kolonia to przyjazne miasto, w którym można zjeść śniadanie w "Yummy", potem pójść na tosty francuskie w "Hallmackenreuther" (tym samym od lat 70.) Na obiad przejść się do "Krua Thai". Wypić kawę w "Cafe Rico", zapiąć kłódkę na moście Hohenzollernów, pograć w ping ponga w Belgisches Viertel, żeby znów skosztować rewelacyjnej kawy w "Wo ist Tom?". W wersji mniej kofeinowej – lemoniadę w "Limo Dealer". Przy odrobinie szczęścia można wziąć udział w imprezie swapu rzeczy, książek i ciuchów na Ehrenfeld albo przeżyć ucztę streetfoodową przy postapokaliptycznym "Jacku in the Box".
A przed wieczornym imprezowaniem - zjeść "Himmel und Äd" i popić lokalnym piwem albo winem. W wersji alternatywnej - Flammkuchen w "Belgischer Hof". Przejść się nad Renem i podziwiać zachód słońca na Deutzer Brucke. Żeby potem wrócić do centrum i popijając lokalny drink "Mate Wodka", bawić się do białego rana.
Kolonia to miasto możliwości – możesz się pobyczyć, możesz imprezować całą noc, możesz po prostu zwiedzać. To miasto dla każdego. Pewne jest jedno – nie można się tam nudzić, taka ta Kolonia już jest.
Jak szybko i tanio dotrzeć?
Samolotem – bezpośrednio z Gdańska i Katowic (Wizzair) oraz Warszawy-Modlin (Ryanair). Można także lecieć do Düssledorfu (Eurowings z Warszawy, Krakowa, Wrocławia i Katowic, LOT z Warszawy), skąd bezpośrednio z lotniska dojedziecie do centrum Kolonii w 40 minut.
Więcej informacji o atrakcjach turystycznych Kolonii na: www.germany.travel