Ranking na urodziny!
Od dawna jest legendą, ale na wiele lat zniknęła – nie udzielała wywiadów, nie koncertowała, stroniła od mediów. Tym głośniejszy był tegoroczny come back Zdzisław Sośnickiej – nie tylko ukazała się jej antologia, ale znów pojawiły się sesje zdjęciowe, gościła w radiu, prasie, jest bardzo aktywna na Facebooku. Piosenkarka jeszcze nie postanowiła czy wróci na scenę, na razie przygotowuje do publikacji kolejne nagrania, które do tej pory nie znalazły się na płytach. Wie o tym, że jest uwielbiana wśród gejów, rozmawiając z miesięcznikiem „Pani” powiedziała: „Bardzo sobie cenię sympatię gejów. To ludzie niezwykle wrażliwi”.
- Krzysztof Tomasik -
29 sierpnia Zdzisława Sośnicka ma urodziny! Z tej okazji warto przypomnieć jej piosenki, szczególnie te, które mają mniejszy lub większy związek z LGBT. To zachęta, by każdy fan i fanka ułożyli własny ranking ulubionych utworów artystki.
1O. REALIA (1984)
Tytułowa piosenka z płyty z 1984 roku, znalazła na wydanej przez Kayax pierwszej w Polsce składance dedykowanej gejom - „Music For Boys & Gays”. Sośnicka znalazła się tam jako jedyna przedstawicielka swojego pokolenia, obok takich ikon jak Madonna, Kylie Minogue, Antony and the Johnsons czy Alison Moyet. „Realia” to powoli rozkręcająca się opowieść o problemach i nudzie w związku z powtarzającą się frazą: „Co z nami?/Co ze mną?”.
9. NIE CZEKAJ MNIE W ARGENTYNIE (1990)
Kompozytor Romuald Lipko powiedział, że Zdzisława Sośnicka mogłaby wiele nauczyć się od Madonny, ale jednego amerykańska gwiazda powinna jej zazdrościć – tego, jak wykonała słynną pieśń - „Don't cry for Me Argentina” (polska wersja - „Nie czekaj mnie w Argentynie”), z którą kilka lat po Sośnickiej zmierzyła się Madonna, wcielając się w tytułową postać w filmowej adaptacji musicalu „Evita” (1996) w reżyserii Alana Parkera.
8. NAGLE WSZYSTKO SIĘ SKOŃCZYŁO (1987)
Madonna nie była jedyną diwą gejowską, która rozsławiła piosenkę śpiewaną także przez Sośnicką. W latach 80. wokalistka niezwykle chętnie sięgała po światowe przeboje, by przedstawiać ich polskie wersje. Zaprezentowała krajowe odpowiedniki utworów Roda Stewarda („Nuda”), Bonnie Tyler („Czy to warto”), ale z gejowskiego punku widzenia najważnie... ( Pozostało znaków: 6813 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.