Rozmowa z autorką portalu lesbijka.org
Przez długi czas "tęczowy internet" należał prawie wyłącznie do mężczyzn. Wprawdzie wszystkie większe strony o tej tematyce tytułowały się jako oferty dla gejów i lesbijek, lecz tak naprawdę klientela lesbijska traktowana była marginalnie. Pierwszą poważniejszą próbą przygotowania profesjonalnego serwisu dla lesbijek była strona "Inny Kraków" - witryna, która dała początek portalowi les.queer.pl. Najpóźniej w tym momencie internet dla lesbijek ruszył pełną parą. Jedną z osób, która przyczyniła się do tego rozwoju jest Kara Auchemann - znana internautom jako Wiedźma: współautorka "Innego Krakowa", pomysłodawczyni "les.queer.pl" a obecnie autorka portalu lesbijka.org.
Radek Oliwa: Dlaczego Wiedźma?
Kara Auchemann: Wiedźma, wcześniej Zołza - to kwestia charakteru. Jestem cholerycą, upartą jak na zodiakalną Baranicę przystało. W tym, co robię, lubię mieć ostatnie zdanie, do którego zresztą mam prawo - bo skoro coś sobą firmuję, to trudno, by decyzje podejmowała inna osoba. Wiedźmy są może złośliwe, często samotne, ale za to niezależne i w pełni panują nad swym życiem.
R. O.: Czy pomaga ci to w tworzeniu serwisu czy raczej przeszkadza?
K. A.: Zdecydowanie pomaga. Mój serwis jest inicjatywą prywatną, mam określoną wizję strony i nie potrafiłabym z niej tak łatwo zrezygnować. Dlatego też cieszę się, że mam teraz tak dobrany zespół redakcyjny - dziewczyny zaakceptowały moje zdanie, wiedzą, która z nich za co odpowiada, a ja mam pewność, że mogę na nich polegać.
R. O.: A jak długo się już tym wszystkim zajmujesz?
K. A.: Cztery lata.
R. O.: Opowiedz o Twoich pierwszy krokach w "tęczowym internecie"? Skąd pomysł tworzenia strony dla lesbijek? Jak wyglądały pierwsze efekty Twojej pracy?
K. A.: Ha, ha! Pomysł nie jest mój! Strony dla lesbijek istniały już w czasach, gdy w Polsce słowo "internet" należało to tych niezrozumiałych. Pierwsze kroki stawiałam na liście dyskusyjnej dla lesbijek, w 1998 roku. Wtedy też bardzo interesowałam się kulturą spod znaku les - przeszukiwałam strony, by znaleźć opowiadania, wiersze, także obrazy - ale te, które znajdowałam, nie odpowiadały mi. Większość opowiadań po polsku to były marnej jakości opisy scen łóżkowych, do obrzydzenia monotonne i często niesmaczne. W 1999 poznałam Kasię, pomysłodawczynię "Innego Krakowa", gdzie właśnie trafiłam na opowiadania, które mnie ujęły. Bardzo szybko się porozumiałyśmy co do charakteru strony, przejęłam jej prowadzenie mając na celu początkowo jedno - witrynę poświęconą literaturze i malarstwu skierowanym w kierunku lesbianizmu. I na efekty nie trzeba było długo ... ( Pozostało znaków: 10944 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.