Policja w Stambule użyła gazu i gumowych kul w kierunku osób, które pomimo zakazu, próbowały zebrać się na placu Taksim w kolejnym już Gay Pride.
Władze Stambułu, podobnie jak w zeszłym roku, zakazały Gay Pride z powodów "bezpieczeństwa". W tym roku powoływano się na strzelaninę w Orlando i możliwość zamachów bombowych. Pomimo zakazu ludzie z tęczowymi flagami i transparentami zaczęli gromadzić się w weekend na placu Taksim.
Około 300 policjantów z oddziałów prewencyjnych przerwało demonstrację, używając gazu łzawiącego, gumowych kul i armatki wodnej.
"Społeczność LGBT w Turcji jest podzielona - czy powinniśmy maszerować, czy nie. Nie chodzi tylko o zagrożenie ze strony radykalnych nacjonalistów, którzy mogą atakować ludzi, ale też patrząc na ostatnie wydarzenia - mieliśmy przecież zamachy bombowe. Więc ludzie się boją, że to może być okazja dla ISIS lub innych terrorystów do zabicia tysięcy ludzi. W tym roku mamy więc kontynuację zeszłorocznej historii, gdy policja zaatakowała aktywistów. Czekali aż ludzie się zbiorą i wtedy użyli gazu" - opowiada "The Independent" Ömer Akpinar, turecki działacz LGBT.
Parady w Stambule odbywają się od 2003 roku i są największymi demonstracjami LGBT w muzułmańskim świecie.
(red)
Zazdroszczę optymizmu :)
W sumie to zgadzam się z Tobą, ale weźmy po uwagę, że znaczna większość Polaków nie realizuje nakazów katolicyzmu, a i tak będzie uznawać się za katolików.
Większość, jeśli nie wszystkie ofiary tego zamachu to albo imigranci, albo potomkowie imigrantów. Przypominam, że mowa o Ameryce.
Melisa-:
Shingao, jako gej chyba jesteś bardzo wrażliwy i litościwy , jak Biedroń... Jednak rozsądni Polacy zamiast rozczulać się nad islamskimi uchodźcami cenią bezpieczeństwo własnych rodzin i nie chcą ryzykować ich przyjęciem.
Bezpieczeństwo to coś co utracili także z naszej winy. Polska brała czynny udział w obalaniu Irackiego rządu, co doprowadziło do poważnej destabilizacji regionu.