Coming outy po 50. (odpowiedź)
Historia Jerzego, który opisał na naszym portalu swoje życie, wywołała lawinę Waszych komentarzy. W odpowiedzi na jego tekst, napisał do nas Krzysztof (imię zmienione). "Kocham [moją żonę - przyp. red.], dlatego wiele lat temu, jeszcze przed ślubem, powiedziałem otwarcie, kim jestem. Do tego roku była jedyną osobą, która o tym wiedziała. Przetrwaliśmy razem w związku małżeńskim 28 lat. Razem jesteśmy lat 32. Przez te lata nie zawsze było łatwo. Ale chyba nikomu nie jest" - czytamy.
Prosimy Was o refleksję - pamiętajcie: to historie prawdziwych osób, naszych czytelników. Zastanówcie się dwa razy zanim napiszecie obraźliwy komentarz.
W artykule Jerzego jest wiele prawdy. Jednakże każda prawda jest wyłącznie subiektywna. Nie lubię zwrotu coming out, ale jest on potrzebny. Nie lubię, ponieważ człowiek jest, a raczej winien być człowiekiem. Seksualność nie powinna mieć znaczenia. Niestety, dwa tysiące lat budowania zachodniej kultury na wiadomej bazie sprawia, że ma. Nie lubię zwrotu coming out, ale rozumiem, że w budowaniu nowej, a raczej przywracaniu normalnej świadomości społecznej ma on olbrzymią wagę.
Jestem mężem i ojcem. Jestem z tego dumny. Jestem gejem żyjącym od lat w związku z jedną kobietą, kt... ( Pozostało znaków: 3115 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Dostęp do archiwalnych artykułów (starszych 4 tygodnie) możliwy jest dla abonentów serwisu Przyjaciel Queer.pl.
Dostęp do pojedyńczych artykułów z archiwum możliwy jest także za pomocą wiadomości SMS.
Jak uzyskać kod?
Wyślij SMS na numer
7268
o treści:
IS CZYTAJ 196916
(koszt: 2zł + VAT)
Otrzymasz kod, dzięki któremu uzyskasz dostęp do materiału przez
48 godzin.
System mikropłatności SMS-owych dostarczany jest przez: