Prezydentka Bachelet obiecuje
"Mój rząd zapowiedział złożenie w pierwszej połowie 2017 roku w parlamencie ustawy, dotyczącej równości małżeńskiej" - powiedziała w trakcie panelu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ Michelle Bachelet, prezydentka Chile.
W zeszłym roku chilijski parlament przegłosował ustawę legalizującą związki partnerskie: za było 86, przeciwko 23 deputowanych. Ustawa daje parom jednopłciowym wiele praw, które mają małżeństwa: m.in. dziedziczenie, dopisanie partnera/partnerki do ubezpieczenia, czy świadczenia emerytalne. Równość małżeńska była jednak jedną z obietnic wyborczych Bachelet, która została prezydentką w 2013 roku.
Podczas panelu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, który odbywał się ostatnio w Nowym Jorku, Bachelet powiedziała: "Mój rząd zapowiedział złożenie w pierwszej połowie 2017 roku w parlamencie ustawy, dotyczącej równości małżeńskiej". Chilijska polityczka zapowiedziała też, że rozważane są także pomysły, które miałyby wzmocnić prawa LGBT i reforma praw antydyskryminacyjnych.
Przypomnijmy, że Chilijczycy są bardzo konserwatywni: rozwody są tam legalne dopiero od 2004 roku. W ostatnich latach dużo jednak mówiło się o przeciwdziałaniu dyskryminacji (po głośnym morderstwie geja), prawach LGBT i aborcji, która jest w Chile zakazana. Temat aborcji zwłaszcza zagościł w debacie publicznej po wstrząsającej historii 11-latki, która zaszła w ciąże po gwałcie dokonanym przez partnera matki.
(red)
W języku niemieckim tak jest i nawet kanclerz u nich to "kanclerka"
1. od "pielegniarki" wzięło się "pielęgniarz"
2. a niby jak brzmi "pani doktor", pani "psycholog" skoro i doktor i psycholog ma rodzaj męski?
no wlasnie, drodzy polacy, wyciągnijcie wreszcie kija z doopy i zaakceptujcie, ze zmiany w języku zachodzą. Myślicie, że za 50 lat ktokolwiek powie, że "polityczka" brzmi głupio? Nie, ponieważ tylko wy tak myślicie bo przecież trzeba trochę skrytykować środowisko LGBTQ, doczepić się błędów, a potem udać, że się walczy o równość. : ))
Przepraszam, a to "z doopy" to też jakiś neologizm? Niby w jaki sposób stwierdzenie, że "prezydentka" brzmi śmiesznie jest ciosem w stronę LGBT?
.... XD
No, tak myślałam, że na tym "XD" dyskusja się skończy.
No tak, nie ma kultury, nie ma argumentów to zaczyna osobiste wycieczki - i tego też nie umie.
Nowomowa - co zrobić. ;)
W języku niemieckim tak jest i nawet kanclerz u nich to "kanclerka"
1. od "pielegniarki" wzięło się "pielęgniarz"
2. a niby jak brzmi "pani doktor", pani "psycholog" skoro i doktor i psycholog ma rodzaj męski?
no wlasnie, drodzy polacy, wyciągnijcie wreszcie kija z doopy i zaakceptujcie, ze zmiany w języku zachodzą. Myślicie, że za 50 lat ktokolwiek powie, że "polityczka" brzmi głupio? Nie, ponieważ tylko wy tak myślicie bo przecież trzeba trochę skrytykować środowisko LGBTQ, doczepić się błędów, a potem udać, że się walczy o równość. : ))
Przepraszam, a to "z doopy" to też jakiś neologizm? Niby w jaki sposób stwierdzenie, że "prezydentka" brzmi śmiesznie jest ciosem w stronę LGBT?
.... XD
No, tak myślałam, że na tym "XD" dyskusja się skończy.
nic nie szkodzi, myslenie nie jest twoją najlepszą stroną
W języku niemieckim tak jest i nawet kanclerz u nich to "kanclerka"
1. od "pielegniarki" wzięło się "pielęgniarz"
2. a niby jak brzmi "pani doktor", pani "psycholog" skoro i doktor i psycholog ma rodzaj męski?
no wlasnie, drodzy polacy, wyciągnijcie wreszcie kija z doopy i zaakceptujcie, ze zmiany w języku zachodzą. Myślicie, że za 50 lat ktokolwiek powie, że "polityczka" brzmi głupio? Nie, ponieważ tylko wy tak myślicie bo przecież trzeba trochę skrytykować środowisko LGBTQ, doczepić się błędów, a potem udać, że się walczy o równość. : ))
Przepraszam, a to "z doopy" to też jakiś neologizm? Niby w jaki sposób stwierdzenie, że "prezydentka" brzmi śmiesznie jest ciosem w stronę LGBT?
.... XD
No, tak myślałam, że na tym "XD" dyskusja się skończy.
W języku niemieckim tak jest i nawet kanclerz u nich to "kanclerka"
1. od "pielegniarki" wzięło się "pielęgniarz"
2. a niby jak brzmi "pani doktor", pani "psycholog" skoro i doktor i psycholog ma rodzaj męski?
no wlasnie, drodzy polacy, wyciągnijcie wreszcie kija z doopy i zaakceptujcie, ze zmiany w języku zachodzą. Myślicie, że za 50 lat ktokolwiek powie, że "polityczka" brzmi głupio? Nie, ponieważ tylko wy tak myślicie bo przecież trzeba trochę skrytykować środowisko LGBTQ, doczepić się błędów, a potem udać, że się walczy o równość. : ))
Przepraszam, a to "z doopy" to też jakiś neologizm? Niby w jaki sposób stwierdzenie, że "prezydentka" brzmi śmiesznie jest ciosem w stronę LGBT?
.... XD
Długość trwania religii przeczy Twojej wypowiedzi.
Zmiany zawsze gdzieś muszą mieć swój początek.
Głupie zmiany mają to (na szczęście) do siebie, że kończą się w tym miejscu, gdzie się zaczynają.
Zmiany zawsze gdzieś muszą mieć swój początek.
W języku niemieckim tak jest i nawet kanclerz u nich to "kanclerka"
1. od "pielegniarki" wzięło się "pielęgniarz"
2. a niby jak brzmi "pani doktor", pani "psycholog" skoro i doktor i psycholog ma rodzaj męski?
no wlasnie, drodzy polacy, wyciągnijcie wreszcie kija z doopy i zaakceptujcie, ze zmiany w języku zachodzą. Myślicie, że za 50 lat ktokolwiek powie, że "polityczka" brzmi głupio? Nie, ponieważ tylko wy tak myślicie bo przecież trzeba trochę skrytykować środowisko LGBTQ, doczepić się błędów, a potem udać, że się walczy o równość. : ))
Zmiany zachodzą, ale wtedy gdy zachodzą w rzeczywistości. Natomiast kiedy jedno pseudopostępowe środowisko analfabetów lansuje nieistniejące słowa, to nie są żadne zmiany. Bo żaden normalny człowiek ich nie bedzie używać. A wy robicie z tego portalu żal.pl i tyle.
W języku niemieckim tak jest i nawet kanclerz u nich to "kanclerka"
1. od "pielegniarki" wzięło się "pielęgniarz"
2. a niby jak brzmi "pani doktor", pani "psycholog" skoro i doktor i psycholog ma rodzaj męski?
no wlasnie, drodzy polacy, wyciągnijcie wreszcie kija z doopy i zaakceptujcie, ze zmiany w języku zachodzą. Myślicie, że za 50 lat ktokolwiek powie, że "polityczka" brzmi głupio? Nie, ponieważ tylko wy tak myślicie bo przecież trzeba trochę skrytykować środowisko LGBTQ, doczepić się błędów, a potem udać, że się walczy o równość. : ))
Przepraszam, a to "z doopy" to też jakiś neologizm? Niby w jaki sposób stwierdzenie, że "prezydentka" brzmi śmiesznie jest ciosem w stronę LGBT?