"Nie, sama miłość nie wystarczy. Może nawet nie być miłości, byleby była heteroseksualna rodzina. Tymczasem nie wszystkie związki, i wydaje mi się, że już panu to powiedziałem, są rodziną. Chyba że nazwiemy żółwia ssakiem" - mówi Ludwik Dorn, kandydat Platformy Obywatelskiej na posła (okręg Radom) w rozmowie z "Dużym Formatem"
Informacja o tym, że były wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości oraz wicepremier i minister administracji i spraw wewnętrznych w latach 2005-2007 wystartuje w najbliższych wyborach parlamentarnych z list Platformy Obywatelskiej, dla wielu osób była dużą niespodzianką.
W czwartkowym "Dużym formacie" pojawi się wywiad Tomasza Kwaśniewskiego z Ludwikiem Dornem, którego fragmenty magazyn opublikował już dzisiaj. Dowiadujemy się z nich m.in., że "istnieją różnego rodzaju związki międzyludzkie, gdzie seks, a nawet głębokie uczucie, odgrywa rolę. Takie, w których się dochowuje wierności, i takie, w których się nie dochowuje.
Trójkąty. Czworokąty. Związki jednopłciowe". Dla polityka "Status prawny i wynikające z niego przywileje w różnych dziedzinach prawa materialnego mają być zarezerwowane dla małżeństwa. Różnopłciowego. I to ma głęboki sens z tego względu, że małżeństwo jest instytucją społecznej i biologicznej reprodukcji wspólnoty". Dlaczego pary jednopłciowe nie mogłyby mieć tych przywilejów? "Sama miłość nie wystarczy. Może nawet nie być miłości, byleby była heteroseksualna rodzina. Tymczasem nie wszystkie związki, i wydaje mi się, że już panu to powiedziałem, są rodziną. Chyba że nazwiemy żółwia ssakiem" - mówi Ludwik Dorn w wywiadzie.
Przypominamy, że w programie wyborczym Platformy Obywatelskiej znalazły się związki partnerskie. Pod hasłem
"Równość wobec prawa" znajdziemy zapis, że "Wszyscy obywatele winni mieć te same prawa i obowiązki. Trzymając się tej zasady, uregulujemy status związku partnerskiego, tak by mogły z niego korzystać wszystkie osoby, różnej lub tej samej płci, które chcą się związać i żyć razem, ale jednocześnie nie chcą lub nie mogą zawrzeć związku małżeńskiego".
Nie wiemy co na ten temat sądzi Ludwik Dorn, ale nie omieszkamy zapytać. Na nasze zapytanie do Platformy Obywatelskiej,
w kontekście wypowiedzi posłanki Joanny Fabisiak odnośnie związków partnerskich - do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
(red)
nie idźcie tą drogą
Taak...twarde jak członek u impotenta.
http://wyborcza.pl/1,76842,16489372,Klamstwa_homofobow.html?disableRedirects=true
http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/opinie/20140131/dymek-zarazliwa-homofobia-rzeczpospolitej
Witaj :-) Mam dla Ciebie niezbyt odkrywczą wiadomość - otóż sami ich wybieramy i to naprawdę jest bardzo zasmucające i przygnębiające !! Przepraszam, że piszę takie banały. Robię to, ponieważ mamy czasem zbawienną tendencję do nie brania odpowiedzialności za nasze życie i za podejmowane przez nas wybory. Niestety, nikt z nas nie jest doskonały. Tymczasem osoby, które tak często zupełnie niesłusznie i niezasłużenie piastują wysokie urzędy w naszym kraju, nie mając odpowiednich kwalifikacji do tego, wybierani są przez większość. I odzwierciedlają one tym samym stan serc i umysłów tejże większości w tym konkretnym momencie naszej historii. Jak to powiedział kiedyś nasz kochany klasyk - demokracja to najgorszy system w dziejach naszej cywilizacji, tylko że niczego lepszego nikt jeszcze nie wymyślił. I zaraz dodał, że najlepszym argumentem przeciwko demokracji jest piętnastominutowa rozmowa ze zwyczajnym wyborcą. Nie podzielam tego ostatniego argumentu, niemniej faktem jest, że my tego wszystkiego tak naprawdę przez cały czas dopiero się uczymy. Zawsze jest tutaj na szczęście nadzieja, że następnym razem wybierzemy inaczej, trochę mądrzej, ciekawiej ... Na szczęście możemy być także mądrzy przed szkodą, czego nam wszystkim chciałbym serdecznie życzyć.
Igoś:
Oj tak, poziom niewiedzy w naszym pięknym kraju bywa czasem zasmucająco wysoki, i to rzeczywiście bywa czasem straszne. Dodałbym jeszcze zwyczajny cynizm, konformizm i cały ten szajs, na których to "wartościach" tak wiele niekompetentnych osób bezmyślnie garnie się za wszelką cenę do władzy. A ponieważ uprzywilejowaną pozycję w naszym życiu publicznym ma kościół, to i poglądy głoszone przez kandydatów na intratne stanowiska tak często niebezpiecznie korespondują z pełnymi uprzedzeń i stereotypów poglądami poszczególnych hierarchów. No bo jak inaczej moglibyśmy wytłumaczyć tę ze wszech miar skandaliczną i kuriozalną wypowiedź tego pana? Bardzo to smutne i przygnębiające, naprawdę ...
Igoś:
Niestety, i ktoś na tym wszystkim zbija ogromny kapitał. Straszne to jest, naprawdę straszne !! Dlatego chodźmy wszyscy na wybory i udzielmy naszego poparcia osobom mądrym, kompetentnym, otwartym i tolerancyjnym. Naprawdę bardzo wiele zależy od nas samych. Naprawdę bez porównania więcej, niż nam się czasem wydaje ...
No to sobie pogadaliśmy :-) Pozdrawiam Cię serdecznie, miłego, spokojnego i pogodnego wieczoru ♥