Wczoraj w
Sejmie odbyło się czytanie projektów nowelizacji Kodeksu karnego, poszerzającego go o przestępstwa z nienawiści oraz mowę nienawiści - także w kontekście tożsamości płciowej, orientacji seksualnej, wieku, płci i niepełnosprawności. Prawo i Sprawiedliwość, podobnie jak w zeszłym roku, zgłosiło
wniosek o odrzucenie projektu. Dziś głosowanie w parlamencie. Projekty ustaw przedstawili poseł Ruchu Palikota,
Robert Biedroń oraz poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej,
Ryszard Kalisz. Przedstawianiu projektów towarzyszyła jak zwykle homofobiczna ze strony PiS-u debata.
Przypomnijmy: nowelizację kodeksu karnego już w zeszłym roku
złożył do laski marszałkowskiej Sojusz Lewicy Demokratycznej, doszło
do czytania w Sejmie i skierowania projektu do dalszych prac w komisji. Prace nie zostały ukończone z powodu zakończenia kadencji Sejmu.
Gejowski faszyzm"Od mowy nienawiści do przestępstw motywowanych nienawiścią jest bardzo krótka droga. Mowa nienawiści jest tak wszechobecna, iż staje się przeźroczysta. Przyzwyczailiśmy się wszyscy do agresywnej retoryki polityków, tabuizujemy przemoc wobec osób starszych i niepełnosprawnych, akceptujemy rapera nawołującego do wymordowania gejów. Polskie doświadczenia, ale także innych krajów, pokazują, że sama kultura osobista tego nie zmieni, niezbędne są zmiany prawne" -
mówił Robert Biedroń w uzasadnieniu, podkreślając, że proponowane zmiany w Kodeksie karnym w praktyce są zmianami kosmetycznymi bo dotyczą doprecyzowania trzech artykułów. Po wystąpieniu Biedronia - głos zabrał m.in. poseł Prawa i Sprawiedliwości,
Stanisław Pięta. Pięta wnioskował o odrzucenie projektu (wniosek PiS-u poprze Solidarna Polska). "Język prawny nie powinien być zaśmiecany zwrotami z
gejowskiego slangu lub pseudonaukowymi określeniami form aktywności seksualnej. Takie sformułowania, jak mowa nienawiści i orientacja seksualna, to
bełkot, lewicowa nowomowa" - usłyszeliśmy się od posła Pięty, który stwierdził dodatkowo, że "autorzy tego projektu chcą dla
gejowskich aktywistów uzyskać status świętych krów. Chcą wprowadzić swego rodzaju terror politycznej poprawności. Chciałbym zapewnić, że tutaj panowie nie zamkniecie ust katolikom i wszystkim osobom krytykującym gejowską propagandę.
Natura nie jest idealna. Niesie ze sobą także pewne anomalie i wybryki. U normalnego, zdrowego człowieka popęd seksualny nakierowany jest na osobę płci przeciwnej. U osób z zaburzeniem w ukierunkowaniu popędu seksualnego przedmiotem zainteresowania stają się osoby tej samej płci, osoby niedojrzałe, zwierzęta lub przedmioty" - Robert Biedroń i Ryszard Kalisz oprotestowali słowa Pięty i zaapelowali do Wicemarszałka Cezarego Grabarczyka o reakcję. "Chciałbym zapowiedzieć, że ten
gejowski faszyzm, który państwo proponujecie nie przejdzie" - zreasumował Pięta, na co Grabarczyk zapowiedział skierowanie sprawy do komisji etyki poselskiej.
Gorąca dyskusja trwała także po wystąpieniu posła Kalisza.
PO na tak, ale z zastrzeżeniamiPrzedstawiciele Platformy Obywatelskiej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego opowiedzieli się za skierowaniem projektów do dalszych prac, ale nie zabrakło zastrzeżeń. "Ostatnia istotna uwaga, dotycząca proponowanej zmiany, musi być związana z problemem interpretacji zakresu znamion. Te cztery pojęcia, poza pojęciami wieku i niepełnosprawności, przepraszam, trzy pojęcia, tj. "płeć", "tożsamość płciowa" i "orientacja seksualna", to są pojęcia, które zostały zaczerpnięte z tzw. soft law, czyli miękkich dokumentów prawa międzynarodowego, i które tam mają pewnego rodzaju definicję, dość specjalistyczną, nie do końca powszechnie obowiązującą. Trzeba wziąć jednak pod uwagę to, że Kodeks karny ma być dostępny, jego treść, a w szczególności treść zakazu, ma być dostępna obywatelom, którzy go stosują, obywatelom niewykształconym, tymczasem te trzy pojęcia nie mają swojej naturalnej i pełnej treści, która jest łatwa do zrekonstruowania, o ile pojęcie płci tak, o tyle pojęcia tożsamości płciowej i orientacji seksualnej już niekoniecznie, zwłaszcza tożsamości płciowej" - mówił
Michał Królikowski, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Królikowski podsumował swoje wystąpienie słowami "Minister Sprawiedliwości negatywnie ocenia ten projekt".
Głosowanie nad wnioskiem PiS-u o odrzucenie projektów - dziś.
Stenogram z wczorajszego posiedzenia Sejmu.
Z ostatniej chwili: Projekt rozszerzenia kodeksu karnego o penalizacje m.in. przestepstw motywowanych homofobią i transfobią przeszedl do dalszego procedowania w komisjach.
(md)
Brawo Vito! Jednak potrafisz umieścić wpis bez bluzgów!
mala i mila szykana za to, ze chodze z chlopami do lozka). Czlowiek moglby sobie myslec, ze po prawie trzydziestu latach cos sie zmienilo.
Ale gdzie tam - ta sama zasciankowa ciasnota umyslowa jak za komuchow. Kiedy czytam takie rzeczy jak powyzszy artykul, moja tesknota
za ojczyzna gryzie mnie o wiele lagodniej
Trudno mi pojąć takie podejście ale nie jest to dla mnie nowość bo coraz częściej tzw. "ludzie ze środowiska", "z branży" czy jak kto woli wolą siedzieć cicho i nie popierać niczego a potem siedzieć na kanapie jak stara ciotka i mieć wszystkim za złe. Cóż.. Większość zaraz zacznie krzyczeć że ludzie w moim wieku nic nie wiedzą o świecie, są za młodzi żeby zrozumieć itd. Na szczęście mogę korzystać z przywileju internetu i się jednak wypowiedzieć. God bless ARPA.
Ale wracając do tematu. Jeżeli ktoś uważa, że takie "akcje" i zmiany są niepotrzebne, jego/jej sprawa. Ja jednak jestem za. Bardzo za. Bo może taka zmiana wreszcie zmusi samych "stróżów prawa" do respektowania przepisów. Że spowoduje zmiany w naszym społeczeństwie. Że będzie może bezpiecznie wyjść na ulicę i nie bać się że jakiś NOP-owski czy ONR-owski czy Bóg wie jaki jeszcze -owski nazi-oszołom przyłoży Ci kijem i zatłucze na śmierć. Może szanowna instytucja Kościoła wreszcie przestanie się wtrącać ludziom do łóżek a sami "branżowi" księża i siostry odważą się samemu przed sobą przyznać, że są jacy są i przez to nie spłoną w piekle.
Wiem, że to co wyżej napisałem jest wyobrażeniem "chorego człowieka" i, że nawet jeśli te zmiany zajdą to wszyscy jak tu siedzimy prędzej wymrzemy ze starości niż to się stanie ale musimy pamiętać, po nas będą inni chłopcy i mężczyźni, inne dziewczęta i kobiety. Niech oni nie mają tych samych problemów co my teraz.
Co do wypowiedzi posłów to nie opatrzę ich szerokim komentarzem. Wskazują one tylko i wyłącznie na przesiąknięcie mózgu kościelną i religijną indoktrynacją a od Ministra Sprawiedliwości, który uważa bicie żony za część polskiej kultury nie wymagam że stanął w obronie gejów, lesbijek i transseksualistów.
Akurat wiem zarówno pierwsze, jak i drugie, ale Ty ewidentnie nie masz pojęcia, o czym piszesz. Zapraszam do zapoznania się z historią psychologii seksualności. I podstaw seksuologii.
normalnie kocham Polske
tam chyba tez by sie przydal "lewicowy" glos.