Australijska firma Volley, produkująca ubrania dla tenisistów, wypuściła reklamę nowych butów w ramach kampanii #grassroots. „Jesteśmy młodzi, chcemy zmiany – nie mówcie nam więc, kogo mamy kochać ani kim mamy być…” – brzmi jej przekaz. Organizacje chrześcijańskie skupiają się jednak na "obscenicznym promowaniu braku moralności". Czują się zaniepokojone, a sam klip uważają za niesmaczny i nienaturalny.
Parents be aware Dunlop Volley still sell sandshoes for school kids, but their website has R rated images as they're now "all about rooting"
— Wendy Francis (@wendyjoyfrancis) 17 stycznia 2017
(ar)We're making a racquet this year with our new #grassroots campaign check it out at https://t.co/m84fm1cwcm pic.twitter.com/w83uGebWAL
— VolleyAustralia (@VolleyAustralia) 22 sierpnia 2016
Ten serwis używa plików cookies. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Dowiedz się więcej.
Rozumiem
seks i wolnosc sa sprzeczne? szczerze wspolczuje...
a ja wspólczuję Tobie, za parę lat zrozumiesz o co chodzilo starszemu koledze.
Każdemu wolno myśleć jak uważa. Ja bym nie tyle współczuł co życzył, żeby mann22 nie musiał wybierać między jednym i drugim, ale żeby w obu się odnalazł z wzajemnością:-)
seks i wolnosc sa sprzeczne? szczerze wspolczuje...
a ja wspólczuję Tobie, za parę lat zrozumiesz o co chodzilo starszemu koledze.
seks i wolnosc sa sprzeczne? szczerze wspolczuje...
Reklama jest krytykowana przez środowisko konserwatywne, które uważa zapewne, że seks powinien nastąpić po ślubie. Zasada ta została opracowana po to, by kochający się ludzie znali się niemal w każdej sferze i nikomu nie pozwalali przekazać swojej intymności. Z tego punktu relacje pokazane na reklamie są rzeczywiście gorszące. To, że obecnie panuje rozwięzłość seksualna, szczególnie wśród LGBT, to zupełnie inna sprawa i możliwe, że z twojej perspektywy (siedemnastolatka, który o ślubie ma pojęcie dość... skąpe), zabawy z facetem, którego znasz max pól roku mogą wydawać się fajne, ale na starość zobaczysz, że nie tędy droga albo nie obaczysz i umrzesz uwięziony w swoich przekonaniach. Nie mówię, że seks to okowy wolności, ale warto pomyśleć o czymś więcej w relacjach niż zadowoleniu obu stron
twoj komentarz i ty jestescie tak zalosni, ze nie mam ochoty sie do tego odnosic
aczkolwiek szanuje cie za to, ze z 7 słów wysnułeś opinie o mnie i moim zyciu seksualnym. Widocznie jesteś magikiem. Tylko na maturce z polaka nie bierz interpretacji poezji bo ci nie zalicza za nadinterpretacje albo widzenie tego, co chcesz widzieć.
Sam masz 17 lat więc również niewiele wiesz. I powiem ci, ze nie każdy na swiecie dąży do związku na całe zycie wiec nie kazdy moze na starosc zalować etc etc
A poproszę tylko o dane o rozwiązłości seksualnej, szczególnie w środowisku LGBT
No bo chyba nie wiesz tego z własnego doświadczenia, prawda? :)
seks i wolnosc sa sprzeczne? szczerze wspolczuje...
Reklama jest krytykowana przez środowisko konserwatywne, które uważa zapewne, że seks powinien nastąpić po ślubie. Zasada ta została opracowana po to, by kochający się ludzie znali się niemal w każdej sferze i nikomu nie pozwalali przekazać swojej intymności. Z tego punktu relacje pokazane na reklamie są rzeczywiście gorszące. To, że obecnie panuje rozwięzłość seksualna, szczególnie wśród LGBT, to zupełnie inna sprawa i możliwe, że z twojej perspektywy (siedemnastolatka, który o ślubie ma pojęcie dość... skąpe), zabawy z facetem, którego znasz max pól roku mogą wydawać się fajne, ale na starość zobaczysz, że nie tędy droga albo nie obaczysz i umrzesz uwięziony w swoich przekonaniach. Nie mówię, że seks to okowy wolności, ale warto pomyśleć o czymś więcej w relacjach niż zadowoleniu obu stron
seks i wolnosc sa sprzeczne? szczerze wspolczuje...